Paszport jest dokumentem identyfikacyjnym wystawianym na potrzeby przemieszczania się psa pomiędzy państwami Unii Europejskiej. Uwzględnia następujące informacje: kod alfanumeryczny transpondera, datę i miejsce wszczepienia transpondera. opis psa: imię, gatunek, datę urodzenia, informacje o rasie, płci, umaszczeniu, cechach Jak nauczyć psa komendy na miejsce Polecenie to ułatwia życie w domu. Dzięki tej komendzie można opanować uciążliwe zachowania pieska, takie jak np. żywiołowe reagowanie na gości, ciągłe stanie pupila przy stole, gdy np. jemy obiad. Nauka tej komendy może być bardzo pomocna zarówno w trakcie nauki, jak i w późniejszym życiu psa. Komendę powtarzamy zawsze wtedy, gdy pies zaczyna sikać bądź robić kupę (nie dzielimy tych dwóch czynności na odrębne komendy). Po pewnym czasie szczeniak skojarzy zawołanie z potrzebami fizjologicznymi. Sukces osiągniesz wówczas, gdy pies po usłyszeniu komendy "zostań" nie poruszy się z miejsca, w którym stał dopóki mu nie pozwolisz. Na początek pozostawiaj psa w jednym miejscu przez 1-2 sekundy i stopniowo zwiększaj czas. ZadowolonyJak i kiedy zacząć szkolenie psa Podstawowe zasady szkolenia psów Uczenie psa komendy „Twarz!» Ty decydujesz, na co przygotować psa. Ważnym czynnikiem jest rasa psa, zabawnie jest uczyć charta atakowania, ale głupotą jest zostawianie psa stróżującego nie wyszkolonego w elementarnych komen Jak nauczyć psa reagować na komendę siad. Komenda siad – znajomość podstawowych komend, takich jak: do mnie, waruj, siad nie tylko ułatwia życie z psem, ale może uchronić go przed niebezpieczeństwem. Jak szybko, sprawnie i przede wszystkim przyjemnie nauczyć psa posłuszeństwa? Po pierwsze, staraj się poświęcać czas tylko psu – wyjdź z nim na dłuższy spacer, podczas którego będziecie się bawić. Po drugie, nie izoluj ani nie odcinaj psa od dziecka. Wychodźcie na wspólne spacery, niech zwierzak będzie towarzyszem Waszej codzienności. Jeżeli pojawienie się nowego członka rodziny wiąże się ze LqZskrn. „Na miejsce” to jedna z tych przydatnych i bardzo praktycznych komend. Może się przydać na przykład podczas wizyty gości, gdy chcemy by psiak pozwolił im się spokojnie przywitać, lub jeśli nie chcemy by pies żebrał przy stole podczas posiłków. Zanim zaczniemy trening z psem musimy posiadać samo „miejsce”, czyli wyraźnie zaznaczoną przestrzeń, oddzieloną wizualnie od reszty pomieszczenia. Kawałek podłogi w rogu pokoju nie spełnia tych kryteriów. Miejscem może być za to posłanie psa, kocyk, kanapa, fotel, lub na przykład klatka. Ważne, by miejsce było bezpieczne dla psa i wygodne zwłaszcza jeśli psiak ma tam przebywać dłuższą chwilę. Każdy może mieć własny język, którym porozumiewa się ze swoim psem. W moim słowniku „na miejsce” oznacza, że pies czterema łapami znajduje się na wyznaczonym miejscu i pozostaje tam aż do usłyszenia komendy zwalniającej. Nie zwracam przy tym uwagi czy pies siedzi, leży, czy też stoi na miejscu. Oczywiście możecie nauczyć waszego psiaka konkretnej pozycji po prostu nagradzając go za to i ignorując wszystkie inne opcje. Jeśli pojęcie komendy zwalniającej jest wam obce, zapraszam do zapoznania się z tym wpisem. Dzięki wprowadzeniu komendy zwalniającej nie muszę już używać „zostań”. Naprowadzanie smakołykiem W pierwszym etapie nauki po prostu naprowadzamy psa na miejsce i nagradzamy, gdy wszystkie cztery łapy znajdą się na posłaniu. Na tym etapie nie mówimy do psa „na miejsce”, bo jest to nowa komenda dla psa i jeszcze nie wie czego od niego wymagamy. Możemy nagrodzić psa serią dość szybko wydanych jeden po drugim smakołyków tak, by psiak nie zdążył sam zejść z miejsca. Dzięki temu wzmocnimy w nim poczucie, że miejsce jest fajne i opłaca się tam chwilkę zostać. Oczywiście nie pozwalamy na samowolne opuszczenie miejsca, tylko wydajemy znaną już psu komendę zwalniającą. W ten sposób ułatwimy sobie szkolenie i od razu uczymy psa zostawać na miejscu nieco dłużej. Jeśli psiak nie chce zejść z posłania można zachęcić go do tego przysmakiem. Naprowadzamy gestem Zwykle po trzech powtórkach naprowadzania smakołykiem można już zacząć naprowadzać psa na miejsce pustą dłonią. Robimy to dokładnie tym samym gestem jak w poprzednim etapie. Gdy tylko cztery łapy psa znajdą się na posłaniu chwalimy go i z saszetki wyciągamy nagrodę. Smakołyki można podawać psu bezpośrednio do pyska, ale jeszcze lepszym pomysłem jest rzucenie ich na posłanie psa. Dzięki temu psiak uczy się, że z miejsca w magiczny sposób wyrastają nagrody, czyli samo miejsce staje się źródłem wzmocnienia. Dzięki temu psiak zrozumie, że wszystko jedno czy znajdujemy się blisko niego, czy odejdziemy na kilka kroków, nagroda i tak pojawi się na miejscu. Przy każdej kolejnej powtórce staramy się by ruch naprowadzający był co raz mniej wyraźny, aż dojdziemy do etapu, w którym samo wskazanie miejsca sprawi, że psiak się na nim znajdzie. Oczywiście pozwalamy mu opuścić posłanie tylko po usłyszeniu komendy zwalniającej. Jeśli na którymkolwiek etapie pies samowolnie opuści posłanie nie nagradzamy go, tylko spokojnie naprowadzamy z powrotem na miejsce. Komenda słowna Ćwiczymy rzucanie smaczków do celu 😉 Dopiero gdy pies chętnie wchodzi na miejsce na sam gest, czyli wie już dobrze o co go prosimy, zaczynamy wprowadzać komendę słowną. Najpierw wypowiadamy komendę „na miejsce” i następnie wskazujemy psu posłanie gestem, który już dobrze zna. Oczywiście nagradzamy go, gdy tylko cztery łapy znajdą się na miejscu. Zwykle po kilku powtórkach można wycofać już podpowiedź w postaci gestu i psiak będzie reagował już na samą komendę słowną. Oczywiście nie można psiaka przemęczać zbyt dużą ilością powtórek. Zwykle po trzech powtórkach powinna nastąpić przerwa na przykład na wspólną zabawę. Jeśli jeszcze nie wiesz jak zaplanować sesję szkoleniową zajrzyj tu. „Na miejsce” dla zaawansowanych Ulubiona zabawka jako rozproszenie Jeśli przebrnęliście przez wszystkie opisane wcześniej etapy szkolenia można by powiedzieć, że twój pies zna komendę „na miejsce”…ale czy tak rzeczywiście jest? Czy zostanie na miejscu pomimo wizyty gości? Czy będzie grzecznie leżał na posłaniu podczas rodzinnego obiadu? Według mnie psiak zna jakąś komend dopiero wtedy, gdy możemy ją zastosować w praktyce. Wcześniej to tylko mało przydatna sztuczka. Żeby nauczyć psa zostawania na miejscu pomimo różnego rodzaju rozproszeń, musimy stopniowo zacząć podnosić kryteria. Wszystko jedno jakiej komendy uczysz psa istnieją trzy podstawowe kryteria: czas, dystans i rozproszenia. Na początku proponuję popracować nad wydłużeniem czasu, w którym pies przebywa na miejscu. Robimy to nagradzając psiaka serią smakołyków wydawanych jeden po drugim. Przy każdej następnej powtórce możemy robić nieco dłuższą przerwę przed wydaniem kolejnego smaczka i w ten sposób nauczymy psiaka czekać na posłaniu co raz dłużej. Drugim kryterium nad którym musimy popracować jest dystans. Psiak musi nauczyć się, że komenda „na miejsce” obowiązuje nawet wtedy, gdy odejdziemy na kilka kroków, usiądziemy przy stole, czy wyjdziemy do innego pokoju. Naukę zaczynamy odchodząc o krok od posłania i nagradzając psa za pozostanie na nim. Później nagradzamy po odejściu na dwa kroki, trzy…i tak stopniowo zwiększamy odległość. Przydaje się tu umiejętność celnego rzucania smakołykiem na miejsce 😉 dzięki temu psiak zrozumie, że nagroda pojawi się zawsze na posłaniu i nie ma sensu z niech schodzić i biegać za nami. Ostatnim kryterium są różnego rodzaju rozproszenia, może to być osoba wchodząca do domu, lub obiad zanoszony na stół. Przy wprowadzaniu kolejnych rozproszeń obowiązuje zasada małych kroków. Najpierw pracujemy przy stosunkowo małym rozproszeniu i w miarę postępów w treningu utrudniamy psu zadanie. Jeśli psiak zrywa komendę oznacza to, że postawiliśmy przed nim zbyt trudne zadanie. Dopiero po przepracowaniu komendy w różnych sytuacjach i rozproszeniach stanie się ona potężnym narzędziem komunikacji z psem. Najlepsza odpowiedź Ja bym zaczęła tak..Uczysz psa, komendy `siad`. Jak już to załapie, to kupujesz sobie gwizdek. Idziesz w jakieś spokojne miejsce w domu, krzesz psu usiąść i dmuchasz w gwizdek. Za każdym razem jak to zrobisz dawaj psu smakołyk. Pamiętaj, że pies musi być na Tb skoncentrowany podczas tych ćwiczeń. Nauczy się, że dźwięk gwizdka oznacza coś dobrego.. Poćwiczcie kilka dni czy tygodni (zależy od tego jak szybko pies załapie o co chodzi) i wyjdźcie na dwór. Weź ze sobą smakołyki. Spóść psa ze smyczy i jak będziesz chciał/a żeby wrócił, to zagwizdaj w gwizdek. Jeżeli przyjdzie, to go pochwal i daj w nagrodę smakołyk. Po pewnym czasie nauczy się przychodzenia bez nagrody w postaci jedzenia :) Odpowiedzi Za przyjscie musisz go nagradzać ! I to porządnie. Musisz go nauczyc komendy " do mnie " . Na szkoleniu u mnie robili tak ; treser brał psa na smycz a ja uciekałam wołajac imię mojego psa, w ten sposób zwracałam na siebie jego uwage. gdy juz pies rwał sie do mnie treser go muszczał a jak trzy razy ( na poczatku, w srodku i na końcu biegu do mnie ) powtarzałam komende " do mnie ". To naprawde skutkuje. Polecam sie na przyszłosc. = DD jezeli masz beagla się nie dziwie też mam ^^ Hmm weż na dwór jakieś smakołyki i jak pies cie zobacz spojrzy na cb ti przyjdzie to daj mu smakołyka i pogłszcz , powiedz 'dobry psiak'.Ja tak z koleżanką robiłam i sie komendy ''siad'' nauczyła ^^. blocked odpowiedział(a) o 15:53 najlepiej smakołyki i inne tego typu rzeczy !lub cmokanie to tez nieraz działa xd :) Uważasz, że ktoś się myli? lub Jednym z głównych punktów w podstawowym szkoleniu psa jest nauka chodzenia na smyczy. Umiejętność poruszania się w przestrzeni publicznej jest wyjątkowo ważna, zarówno ze względu na bezpieczeństwo zwierzęcia, jak i ludzi znajdujących się w jego otoczeniu. Opiekunowie, którzy nie wiedzą, jak nauczyć chodzić psa na smyczy, powinni przede wszystkim być cierpliwi. Dzięki wytrwałym ćwiczeniom pies w końcu zdobędzie pożądane umiejętności, a spacery staną się zdecydowanie przyjemniejsze, zarówno dla pupila, jak i dla opiekuna. Spis treści: Nauka chodzenia na smyczy – najważniejsze wskazówki Jak nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy – pomocne akcesoria Nauka psa chodzenia na smyczy – krok po kroku Nauka chodzenia na smyczy – najważniejsze wskazówki Każdy pies, niezależnie od rasy, powinien umieć poprawnie chodzić na smyczy. Oznacza to, że pupil nadmiernie nie ciągnie i nie utrudnia opiekunowi prowadzenia na chodniku czy innej ścieżce. Zwierzak nie powinien także plątać się ani gryźć smyczy w ramach zabawy. W tym momencie pojawia się pytanie, jak nauczyć psa chodzenia na smyczy? Większość behawiorystów oraz kynologów zgodnie sugeruje wybór szkolenia pozytywnego np. z pomocą klikerów lub przysmaków. Ta metoda polega na nagradzaniu pożądanych zachowań. Poprzez wytrwałe powtarzanie pożądanych czynności pies uczy się i buduje dobre nawyki. Zły wpływ na przebieg treningu ma natomiast krzyczenie na czworonoga, zastraszanie go oraz stosowanie kar cielesnych. Jeżeli pies nie idzie przy nodze, a dodatkowo stara się chwycić zębami smycz, należy wydać mu odpowiednią komendę (np. “zostaw” lub “nie gryź”) i poczekać, aż wykona polecenie, a następnie spokojnie powrócić do szkolenia. Przykładowo, gdy pies mocno ciągnie w jedną stronę, należy stanąć w bezruchu i poczekać aż pupil się uspokoi. Po chwili pies samodzielnie zrozumie, że aby przyjemnie spacerować na smyczy, lepiej podążać za kierunkiem wybieranym przez opiekuna. Przez blokowanie niepożądanych zachowań proces nauki powinien przebiegać szybciej. Wysoce niewskazane jest stosowanie w tym celu kolczatek czy obroży zaciskowych. Żadna metoda, która sprawia ból zwierzęciu, nie przyniesie pozytywnych rezultatów – może jedynie sprawić, że nasz towarzysz straci do nas zaufanie. Oczywiście należy być gotowym na to, że pies będzie się mylił i popełniał błędy. Powinny być one jednak uwzględnione w całym procesie. Kluczem do sukcesu jest budowanie zdrowej więzi ze swoim podopiecznym, opartej na wrażliwości i zaufaniu. Takie szkolenie można oczywiście przeprowadzać samodzielnie, jednak na ogół wiąże się to z dłuższym przebiegiem całej nauki. Alternatywnym rozwiązaniem jest skorzystanie z profesjonalnej pomocy behawiorysty. Jak nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy – pomocne akcesoria Poprawne chodzenie na smyczy jest ważne nie tylko z powodu komfortu psa oraz opiekuna, ale także ze względu na bezpieczeństwo. Osoba, która panuje nad swoim czworonożnym przyjacielem, nie będzie stwarzała niebezpiecznych sytuacji. Przykładowo idąc wąskim chodnikiem, pies, który bez przerwy chodzi od jednej krawędzi do drugiej, może blokować ruch pieszych i rowerzystów. Ktoś może potknąć się także o smycz. Jeżeli pupil za mocno szarpnie opiekuna, ten może wypuścić niechcący smycz. Wówczas pies może pobiec i w najgorszym wypadku trafić pod koła samochodu. Biegający luzem pies może także niespodziewanie zaatakować innego psa, dziecko lub dorosłego. Choć takie sytuacje nie zdarzają się często, trzeba być ich świadomym i im zapobiegać. Ułożenie psa dzięki treningom oraz prowadzenie go na smyczy nie tylko podnosi komfort wspólnych spacerów, ale także ich bezpieczeństwo. W miejscach, gdzie jest to wymagane, również obowiązkowo należy zakładać pupilowi kaganiec. Zanim przejdziemy do konkretnych działań, warto poświęcić trochę uwagi, aby wybrać odpowiednią smycz dla swojego czworonożnego przyjaciela. Obecnie najpopularniejszym modelem są różnorodne smycze z obrotowym karabińczykiem przymocowanym do obroży. Modele te charakteryzują się dość cienką linką lub taśmą oraz z możliwością blokady. Kolejnym dostępnym rozwiązaniem są smycze bez możliwości automatycznej regulacji. W sklepach zoologicznych można znaleźć smycze skórzane oraz plecione. Odpowiednio do rozmiaru i preferencji psa dobieramy następnie obrożę lub uprząż. Dobrze dopasowane akcesoria mogą pomóc w lepszym kontrolowaniu zachowań pupila. Gdy wyposażymy się już odpowiednio, możemy przejść do wiedzy praktycznej o tym, jak nauczyć szczeniaka chodzenia na smyczy. Nauka psa chodzenia na smyczy – krok po kroku Zacznij trening w domu – pies zdecydowanie lepiej powinien pracować w miejscu, które dobrze zna. Na dworze może być wiele innych bodźców zapachowych i słuchowych, przez co trudniej będzie się mu skupić. W przypadku szczenięcia należy oswoić go na początku ze smyczą, a następnie próbować zakładać obrożę, każdego dnia wydłużając czas, który pupil w niej spędza. Ten etap może trwać nawet do kilku dni. Następnie możemy spróbować podstawowych spacerów w domu. Jeżeli zaobserwujemy niepożądane zachowanie psa w znanym mu środowisku, możemy się spodziewać, że pupil nie będzie przestrzegał zasad także podczas spaceru w plenerze. Takie ćwiczenia warto powtarzać codziennie, w celu osiągnięcia jak najlepszych efektów. Regularność zdecydowanie utrwala umiejętności zdobyte podczas treningu pozytywnego. Jeżeli nauka chodzenia na smyczy ma przebiegać spokojnie i bez problemów, to warto zabierać ze sobą na pierwsze spacery ulubione przysmaki pupila. Z takim wyposażeniem można wyjść na spacer na zewnątrz. Warto pamiętać, że nauka chodzenia na luźnej smyczy, przynajmniej na początku, powinna odbywać się w cichym i spokojnym miejscu. Pozwoli to zminimalizować liczbę odbieranych przez czworonoga bodźców. Bardzo ważne jest również to, aby przed treningiem pies miał możliwość załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych. Dzięki temu łatwiej mu będzie skupić się na stawianych przed nim zadaniach. Nauka chodzenia na luźnej smyczy – podsumowanie Wielu opiekunów pyta o to, jak nauczyć rocznego psa chodzić na smyczy. Szczególnie w odniesieniu do młodych psów, które dopiero znalazły się w nowym domu, to zagadnienie jest bardzo istotne. Codzienny spacer powinien zaspokajać naturalne potrzeby fizjologiczne psa, a przy okazji być przyjemnością, czasem na zabawę oraz pogłębieniem więzi z opiekunem. Zależnie od rasy pupila oraz jego cech indywidualnych, każdego dnia trzeba zapewnić mu od 30 minut do nawet kilku godzin aktywności fizycznej. Warto pamiętać, że każdy pies ma swój indywidualny charakter, upodobania oraz możliwości. W zależności od tych cech oraz od starań opiekuna pupil w mniejszym lub większym stopniu opanuje daną umiejętność. Cały proces, jak nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy zajmuje bardzo dużo czasu, a żeby przebiegał właściwie, oprócz pozytywnego nastawienia oraz dobrych chęci trzeba uzbroić się także w cierpliwość. Najważniejsze jest to, aby pod żadnym pozorem nie krzyczeć ani nie karcić zwierzęcia, jeżeli nie wykona zadanej komendy. Oczywiście szkolenie jest dużo łatwiejsze w przypadku szczeniąt. W przypadku adopcji starszego psa można od razu skonsultować się z behawiorystą. Takie czworonogi mogą już wykształcone nawyki, których czasem trudniej jest się pozbyć. Na szczęście przy pomocy treningu pozytywnego pierwsze efekty są zwykle widoczne bardzo szybko. Nie zaczynaj treningu gdy twój pies jest śpiący lub w złym humorze. Najlepszą porą będzie czas po spacerze tuż przed posiłkiem. Trenuj go w wybranym miejscu przez 2-5 minut. Młody pies dłużej nie będzie umiał skupić uwagi na komendzie. Powtarzaj tę czynność kilka razy słów o przekąski. Powinny one być malutkie, więc połam je na małe kawałeczki. Nie potrzeba wielkich przysmaków podawanych w ramach wynagrodzenia. Mają one mieć charakter symboliczny. Możesz przygotować różne smaki. Nie zapominaj o ich przechowywaniu w lodówce, pomiędzy kolejnymi „lekcjami”. Do magazynowania smakołyków polecam torbę, plecak ćwiczenia!Wyjmij z owej torby jeden lub dwa kawałki, torbę odstaw na stół. Pokaż psu jego łakocie, daj mu je powąchać, ale nie pozwól mu wyrwać ci je z ręki. Przytrzymaj przysmak tuż nad głową psa, tak, aby mógł go widzieć i czuć jego zapach. Samoczynnie będzie on go chciał dostać i będzie opuszczał tylną część tułowia do siadu. Gdy już będzie prawie w siedzącej pozycji, powiedz mu siad, gdy to uczyni daj mu przysmak i bardzo go pochwal, że ładnie usiadł chcesz, aby pies nauczył się także reagować na znak dawany dłonią mówiąc siad pokaż to również dłonią. Ręczny znak do siadu jest to otwarta dłoń ze złączonymi palcami wyciągnięta do przodu i na znak siad, opuszczasz ją delikatnie w dół. Na początku wykonuj wyraźny ruch dłonią w dół, aby pies łatwo mógł rozpoznać, co z psem powyższą czynność kilka razy. Pokazuj psu nagrodę i mów „siad” równocześnie pokazując dłonią. Jeżeli widzisz, że pies pozytywnie reaguje na polecenie, spróbuj jedynie pokazywać przysmak, ale nie trzymaj go tuż nad głową psa i powtarzaj komendę „siad”.Co w kolejnych dniach?Następnego dnia zacznij trening z pokazanym przysmakiem, jeżeli nie reaguje, przysuń go do jego głowy, ale jedynie raz czy dwa, potem kontynuuj bez przybliżania przysmaku. Gdy twój pupil zapozna się z komendą „siad” spróbuj polecić jej wykonanie, nie dając przysmaku za każdym razem. Za to wynagradzaj go pochwałami i kilku dniach ćwiczeń, Twój pies powinien poprawnie reagować na komendę „siad”, za którą dostanie jedynie pochwałę i Twój entuzjazm. Okazjonalnie podawaj przysmak, to pomaga psu wykonywać komendy, gdyż za którymś razem wie, że dostanie nagrodę. Kręcący się wiecznie pod nogami zwierzak może naprawdę zirytować! Na szczęście domowe czworonogi są wyjątkowo pojętne i szybko uczą się różnych, bardzo przydatnych komend. Sprawdź, jak nauczyć psa polecenia „na miejsce” i dlaczego to ci się opłaci! Dlaczego warto nauczyć psa komendy „na miejsce”? Domowe czworonogi uwielbiają towarzyszyć swoim opiekunom w przeróżnych czynnościach. Niestrudzenie asystują przy gotowaniu, dbają, by świeżo umyta podłoga nie była zbyt długo czysta, witają w drzwiach kuriera, czatują pod stołem na kąski z obiadu… Nie zawsze jednak taka pomoc jest nam potrzebna! Często chcielibyśmy, by nasz czworonożny pomocnik usiadł w jednym miejscu i przestał kręcić nam się pod nogami, gdy jesteśmy zajęci. Niektórzy opiekunowie decydują się więc na zamknięcie psa w klatce kennelowej i w ten sposób uniemożliwiają zwierzakowi żebranie przy stole czy skakanie na gości. Części z nas takie rozwiązanie nie przypadnie jednak do gustu – nieraz wolelibyśmy, by nasz psiak na komendę kładł się po prostu na posłaniu i pozostawał tam tak długo, jak będzie to konieczne. Na szczęście, by nauczyć psa komendy „na miejsce”, nie musimy być ekspertami od psiego szkolenia! Jak rozpocząć naukę i czego unikać, by komenda ta nie kojarzyła się zwierzakowi z karą? Jak nauczyć psa komendy „na miejsce”? Polecenie „na miejsce” powinno oznaczać dla psa „idź na swoje posłanie, połóż się tam i zostań, dopóki cię nie zawołam”. Komendy tej możesz uczyć zwierzaka na wiele sposobów – za pomocą kształtowania, naprowadzania lub klikera. Przed rozpoczęciem nauki warto przypomnieć psiakowi komendę „leżeć”, zaopatrzyć się w psie posłanie i pyszne smakołyki! Szkolenie podziel na wiele krótkich sesji obejmujących 5-7 powtórek i nie zmuszaj zwierzaka do współpracy – to ma być zabawa! 1. Zachęć psa, by podążał za trzymanym przez ciebie smakołykiem i wszedł na posłanie. Jak tylko się na nim znajdzie, od razu pochwal go i nagródź! Następnie wypowiedz komendę zwalniającą (na przykład „ok” albo „zejdź”) i kolejnego smaczka rzuć tak, by zwierzak odszedł od posłania i byś mógł znowu go na nie naprowadzić. Powtórz tę czynność kilkukrotnie. 2. Naprowadź zwierzaka smaczkiem na posłanie i wydaj komendę „leżeć”. Gdy psiak położy się na posłaniu, nagródź go kilkoma przysmakami, wydaj komendę zwalniającą i odrzuć smakołyk, by psiak zszedł z posłania. Powtórz ten etap kilka razy. 3. Naprowadź psa na posłanie i poczekaj, by sam wpadł na pomysł położenia się na nim. Jeśli mu się uda, nagródź go obficie! Jeśli nie, powtórz kilka razy poprzedni etap i spróbuj jeszcze raz. 4. Kiedy twój zwierzak kładzie się już sam po naprowadzeniu, możesz zacząć podkładać mu komendę „na miejsce”. Wypowiadaj ją w chwili, gdy pokazujesz psu rękę ze smaczkiem, za którym zwierzak ma podążać. Możesz także zacząć naprowadzać go pustą ręką.

jak nauczyć psa komendy na miejsce